Oprac. Archiwum Państwowe w Opolu

Repatriacja czy ekspatriacja?

Powrót Polaków do ojczyzny

Po zakończeniu II wojny światowej polskie władze komunistyczne postanowiły sprowadzić do kraju Polaków, którzy znaleźli się poza jego granicami. Było to konieczne, ponieważ wiele polskich miast i wsi zostało wyludnionych w wyniku wojny i niemieckiej okupacji. Nowe władze chciały, by Polska była zamieszkana przez Polaków, dlatego postanowiono przeprowadzić wielką akcję przesiedleńczą.

Wagon kolejowy z repatriantami, 1946–1948 (Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygn. 3/3/0/17/518)

Kto wracał do Polski?

Do Polski sprowadzano Polaków z różnych części świata. Byli to:
– Polacy, którzy przed lub w czasie wojny wyjechali do krajów Europy Zachodniej i Ameryki,
– Polacy, którzy po wojnie znaleźli się na terenach Związku Radzieckiego z powodu przesunięcia granic.
Po wojnie Polska straciła Kresy Wschodnie, czyli tereny dzisiejszej Litwy, Białorusi i Ukrainy. Wielu Polaków mieszkających tam przez wieki musiało opuścić swoje domy. Władze nazywały ten proces repatriacją, czyli powrotem do ojczyzny, ale w rzeczywistości było to przymusowe wysiedlenie.

Państwowy Urząd Repatriacyjny

Aby organizować cały proces, w październiku 1944 roku powołano specjalny organ – Państwowy Urząd Repatriacyjny (PUR). Zajmował się on organizowaniem transportów dla ludzi wracających do Polski oraz osiedlaniem ich w nowych miejscach.

Przymusowe przesiedlenia z Kresów

Dnia 6 lipca 1945 roku podpisano umowę między polskim rządem a Związkiem Radzieckim. Na jej mocy Polacy i Żydzi mieszkający na terenach zajętych przez Związek Radziecki mogli zmienić „obywatelstwo radzieckie” na polskie i przeprowadzić się do nowej Polski. Jednocześnie osoby narodowości rosyjskiej, litewskiej, białoruskiej i ukraińskiej mieszkające w Polsce mogły przenieść się do Związku Radzieckiego.

Szacuje się, że do 1947 roku z dawnych Kresów przyjechało ponad 266 tysięcy ludzi, co stanowiło tylko 1/3 wszystkich Polaków, którzy tam mieszkali. Reszta została w Związku Radzieckim, często w bardzo trudnych warunkach, np. w łagrach (obozach pracy). W sumie do Polski wróciło ponad milion osób.

Długa podróż w nieznane

Transporty z ekspatriantami, czyli ludźmi przesiedlanymi z dawnych Kresów, trwały tygodniami. Ludzie przewożono głównie pociągami towarowymi w bardzo trudnych warunkach. Wiele rodzin trafiło na Ziemie Odzyskane, czyli tereny, które po wojnie Polska przejęła od Niemiec (np. Dolny Śląsk, Pomorze, Warmia i Mazury). Najwięcej ludzi przybyło z Małopolski Wschodniej i zamieszkało w miastach takich jak Wrocław czy Górny Śląsk.

Czasami całe wsie z Kresów przenosiły się razem ze swoimi księżmi i osiedlały się w całości w nowych miejscach. Jednak wiele osób nie mogło zabrać ze sobą niemal niczego i musiało zaczynać życie od zera.

Repatriacja była wielkim wyzwaniem dla powojennej Polski. Choć nazywano ją „powrotem do ojczyzny”, dla wielu ludzi był to przymusowy wyjazd z ich rodzinnych stron, gdzie mieszkali od pokoleń. Wielu z nich nigdy nie pogodziło się z utratą swoich dawnych domów, ale musieli zaczynać nowe życie na ziemiach, które po wojnie stały się częścią Polski.

Więcej na temat przymusowych przesiedleń Polaków po II wojnie światowej można przeczytać w artykule Grzegorza Chajko, Ekspatriacja. Przymusowe przesiedlanie Polaków do „nowej Polski”, „Biuletyn IPN” Nr 1–2 (2021), s. 5-12

Stanisław Bober był fotografem. W lipcu 1945 r. w wyniku wysiedleń Polaków z Kresów Wschodnich przyjechał do Opola, gdzie zamieszkał na stałe.

Zdjęcia repatriantów autorstwa Stanisława Bobera można zobaczyć na stronie: